Boże Narodzenie - Nie, to piernik 300g Autor: M.K w dniu sierpnia 30, 2024 Pobierz link Facebook X Pinterest E-mail Inne aplikacje Ech babcia Tosi nie miała lekkiego życia ze swoją wnusią. Kochała ją nad życie, ale gdy przyszło do karmienia tej małej łobuzicy to nic tylko włosy z głowy rwać. Nie lubiła nic poza tostami z serem i sałatką z pomidorów ze śmietanką. Ale nie da się dziecka karmić tylko tym! Nawet słodyczy nie lubiła! Niczym się jej przekonać nie dało. A tu przyszedł dzień w którym do dwóch ulubionych dań doszło jeszcze jedno. A było to tak. Babcia Tosi raniutko będąc w Nowej Piekarni z Łukowa prócz pierogów z kaszą i chleba weselnego postanowiła dokupić coś słodkiego i jej wybór padł na piernik 300g. Uznała że ma ochotę na coś z przyprawami korzennymi i padło właśnie na piernik 300g. Nie pomyślała jednak że po szkole będzie odbierać Tosie i trzeba by może wziąć coś słodkiego co przekonuje takie młode istoty. Stało się jednak i po wielkich bojach w których odniosła połowiczny sukces i udało jej się namówić małego niejadka na pół miseczki zupy pomidorowej, uznała że coś jej się od życia należy i usiadła z filiżanką kawy i piernikiem 300g w swoim ulubionym fotelu. - Co tam masz babciu? - A piernik kochanie. - Taki co na święta jest? - Taaak, bardzo bardzo podobny. Taki trochę jak ten który piekłam na Boże Narodzenie. -Ale teraz nie ma Bożego Narodzenia babciu! - Wiem, ale miałam ochotę na piernik. Chcesz spróbować? - No może…? Dziewczynka się zawahała, ale podeszła. - Ugryź sobie kawałeczek. No i Tosia spróbowała i przepadła. Zmiotła babci z talerzyka cały piernik i poprosiła o dokładkę. Uznała że mimo braku Bożego narodzenia ona i tak chce ten piernik jeść. Proszę państwa zapraszamy po nasz piernik 300g bo nawet w środku upalnego lata smakuje cudownie. Komentarze
Komentarze
Prześlij komentarz