chleb wileński ratuje przyjęcia

Już kiedyś pisałam o wspaniałym pomyśle tworzenia mini kanapeczek na spotkania w gronie rodzinnym i przyjaciół. Świetnym pieczywem się do takich nadającym jest również chleb wileński od Nowej piekarni z Lukowa. Możemy kromki tego chleba pokroić na niewielkie kawałeczki i podawać je na najróżniejsze sposoby. Ponieważ jest lato i lubimy świeże smaki, świetnym pomysłem będzie pasta z awokado, ostrej papryczki chilly, soku z limonki i kolendry. Pastę blędujemy, umieszczamy na kawałkach chleba, dokładamy połówki pomidorków coctailowych i świetne przekąski na raz do buzi gotowe. Innym pomysłem będzie te mini kromeczki z chleba wileńskiego posmarować oliwą i delikatnie podpiec w piekarniku tworząc z nich małe grzanki. Na takiej grzance umieszczamy odrobinę twarożku doprawionego curry, na nim kładziemy kawałki piersi z kurczaka przysmażone również z tą przyprawą i dodajemy kawałek zielonej papryki która nada świeżości całości grzanki. Potem chrup! I już eksplozję smaków mamy w buzi. Chleb wileński będzie nadawał się do tego typu przekąsek wspaniale, a takie mini kanapeczki czy w wersji chrupiącej jako grzanki, czy w wersji tradycyjnej ale podkręconej smakami kojarzącymi nam się z kuchnią meksykańską na pewno zrobią ogromne wrażenie na naszych gościach, nie kosztując nas wiele czasu i energii w kuchni. Chleb wileński już na was czeka i poleca się na letnie spotkania.