chleb tostowy trzy ziarna czyli wspaniała alternatywa dla tradycji
Kacper był niejadkiem. Nie ma co tego ukrywać czy owijać w bawełnę, młody po prostu był oporny do spożywania czego kolwiek. Mama Kacpra przeżywała prawdziwe tortury za każdym razem gdy miała postawić przed synkiem jakikolwiek posiłek. Ostatnio jej syn uparł się że nie będzie jadł nic poza tostami. Rano wieczór i w południe, na każdy posiłek życzył sobie jedynie tostów. Było to uciążliwe, bo mama próbowała przemycić synowi chociaż plasterek wędliny czy pomidora, namówić go na zupkę albo małego kotlecika, ale Kacper chciał jeść jedynie tosty z żółtym serem. Mama już prawie zdążyła osiwieć, ale tosty piekła bo wiedziała że dziecko nic innego nie zje. Stała się jednak rzecz straszna, zabrakło chleba tostowego i mama była zmuszona w te pędy biec po chleb tostowy do piekarni. No i na miejscu się okazało że jest kolejny problem, bo chleb tostowy owszem jest, ale jedynie taki trzy ziarna. Cóż było robić. Mama spodziewając się kłopotów wzięła jednak chleb tostowy trzy ziarna i wróciła do domu swojemu niejadkowi upiec tosty. Tak jak się spodziewała Kacperek od razu zaprotestował. - Ten chlebek wygląda inaczej. - To taki sam jak zwykle, tylko ktoś inny go piekł i dlatego wygląda inaczej. - Będzie pewnie mi nie smakował! - Smakuje tak samo, więc tylko spróbuj. Kacper był już bardzo głodny, do czego nie miał zamiaru się przyznawać więc nieufnie ugryzł koniuszek tosta. - Hm… Chyba faktycznie jest taki jak zwykle, spróbuję zjeść cały. Mama nawet się nie obejrzała a cały tost z nieufnie przyjętego chleba tostowego trzy ziarna został wchłonięty. - Zrób mi mamo jeszcze jeden! Jest jeszcze lepszy niż zawsze! I poproszę do tego pomidorka dobrze? Mama Kacpra uznała że zdarzył się cud. Nie dość że jej syn bez protestów zjadł nowy chleb tostowy trzy ziarna, to jeszcze zapragnął pomidora! Chleb tostowy trzy ziarna zagościł w ich domu na stałę.
Komentarze
Prześlij komentarz