drożdżówka z marmoladą - słodka chwila zapomnienia Autor: M.K w dniu maja 31, 2024 Pobierz link Facebook X Pinterest E-mail Inne aplikacje Michaś miał dziewięć lat i uwielbiał słodkości. Mama gdy zaprowadzała go do szkoły zawsze po drodze kupowała mu coś słodkiego na przekąskę by mógł się rozpieścić po drugim śniadaniu. Tego dnia niestety w ich ulubionej Nowej piekarni z Łukowa nie było jego ulubionych słodkości więc pani sprzedawczyni zaproponowała mu drożdżówkę z marmoladą. Nie był do niej przekonany, bo jeszcze nigdy jej nie jadł, ale mama powiedziała że będzie mu na pewno smakowało więc się zgodził. Teraz siedział pod ścianą przy Sali matematycznej ze swoim najlepszym przyjacielem Igorem i obaj kończyli drugie śniadanie. Michaś tym razem miał bułkę pyszną [tak się nazywała w sklepie] z szynką serem i ketchupem, i Igor z niecierpliwością czekał na to jak Michaś wyjmie swoją słodkość. Zawsze się dzielili tym co Michaś przyniósł i Igor wiedział że na pewno będzie to coś pysznego. - Co masz dzisiaj na deser? – zapytał kolegi. - Była tylko drożdżówka z marmoladą. Nigdy jej nie jedliśmy, ale mama mówiła że to jest pyszne. Obaj z nieufnością spróbowali. No a potem jak nietrudno się domyślić nie minęło kilka minut a drożdżówki nie było. - Wiesz co? – Igor oblizał palce – To chyba będzie od dzisiaj moja ulubiona drożdżóweczka. - Moja chyba też – poklepał się po brzuchu Michaś – Jest tak dobra że mógłbym zjeść jeszcze tysiąc! - Ja chyba dwa tysiące a może nawet milion! Obaj się roześmieli. - Powiedz jutro mamie że też chcesz taką drożdżó1)kę! – Nie ma problemu, tak właśnie zrobię! No tak okazało się że drożdżówka z marmoladą z Nowej piekarni z Łukowa zawładnęła żołądkami i sercami małych odkrywców. Komentarze
Komentarze
Prześlij komentarz