rożek z pieczarkami

Czy zawsze drugie śniadanie to muszą być kanapki? Alek rzucił to pytanie retorycznie i w próżnię nie oczekując odpowiedzi. Pakował swoje kanapki właśnie do plecaka i wciąż miał w pamięci swojego kolegę Ludwika który prawie każdego dnia miał jakąś drożdżówkę albo inną przekąskę z piekarni. - A co byś chciał zamiast kanapek? – zainteresowała się mama Alka. - Nie wiem może jakąś przekąskę albo drożdżówkę? - Dawaj te kanapki z powrotem – zarządziła mama. - Ale mamo ja lubię twoje kanapki! Ja… - Dzisiaj ja je zabieram do pracy, a ty dostaniesz coś z piekarni. No i tak się stało że powędrowali do Nowej piekarni z Łukowa przed lekcjami żeby wybrać coś pysznego na drugie śniadanie. Chłopiec biegał spojrzeniem od drożdżówki do drożdżówki! A może pączek, albo jakiś kapuśniak? No i wtedy go zobaczył. Alek poczuł że to musi być to! Że albo zabierze stąd rożek z pieczarkami, albo nic tego dnia nie zje na drugie śniadanie! - Poproszę rożek z pieczarkami. Albo lepiej dwa! Pani sprzedawczyni uśmiechnęła się. - Pewnie że dwa! Dla takiego dużego chłopaka to i dwa może być mało. Alek uznał że może na dziś dwa wystarczą i cały szczęśliwy wyszedł z piekarni jako posiadacz dwóch rożków z pieczarkami. Po drugim śniadaniu w tym dniu okazało się jednak że gdyby Alek miał tych rożków dziesięć to i tak pewnie wsunął by wszystkie! Od tego dnia Alek nie przestał lubić kanapek które robiła jego mama, ale na pewno pokochał równie mocno rożek z pieczarkami. 

Komentarze