Pizza z pieczarką

Mały Alek od rana był opętany jedną myślą…. – Muszę zjeść pizzę z pieczarką! Poprzedniego dnia chłopiec dostał tą przekąskę od babci i oszalał na jej punkcie. To było pyszne! No i w szkole mógł szpanować że na drugie śniadanie przynosi sobie pizzę. Co z tego że taką mniejszą i nie w pudełku jak ta którą przywożą z pizzerii? Smakuje i wygląda tak samo fantastycznie! Postanowił że wyjdzie wcześniej z domu i wstąpi do Nowej Piekarni z Łukowa. Kupi sobie dwie pizze z pieczarką i będzie się nimi chwalił na prawo i lewo! Co tam jakieś zwykłe kanapki? On do szkoły przynosi sobie pizzę z pieczarką! Nikt inny jeszcze takiej nie przyniósł! Jak postanowił tak też i uczynił. Dumnym sprężystym krokiem wmaszerował do piekarni i stanął przed ladą. - Poproszę dwie pizze z pieczarką – oświadczył głośno. - Och! Dasz radę zjeść aż dwie? - Najwyżej się z kimś podzielę tymi pysznościami – oświadczył z godnością. Pani się roześmiała i zapakowała Alkowi dwie pizze z pieczarką. - A coś na słodko dla szanownego pana? Alek się zastanowił i przesunął spojrzeniem po wystawionych dobrociach. - To może drożdżówkę z jabłkiem pakowaną poproszę do tego i to już będzie wszystko. Uszczęśliwiony ze swoimi zakupami wymaszerował z piekarni. Jednak stało się tak że jedna z zakupionych przez niego pizz z pieczarką nie dotarła do szkoły, bo została ze smakiem pożarta w drodze. Trzeba przyznać że pizza z pieczarką zdecydowanie zawojowała serce i podniebienie Alka. 

Komentarze