Udane piątkowe popołudnie z paluchami ziołowymi Autor: M.K w dniu lipca 31, 2023 Pobierz link Facebook X Pinterest E-mail Inne aplikacje Piotrek unosił się niemal nad ziemią! Piątek! Piąteczek!! Piątunio!!!! Nareszcie początek weekendu. Wypadł z pracy biegiem nawet się za siebie nie oglądając. Zaprosił na wieczór kilku kolegów więc zapowiadała się całkiem przyjemna imprezka. Było gorąco, słonecznie i nic nie mogło tego dnia pójść nie tak! Tylko czym kolegów ugościć? Wiadomo że coś konkretnego pewnie zamówią, ale jakieś przekąski do piwa też by się przecież przydały. Skierował swoje kroki do Nowej piekarni z Łukowa. Jeszcze nigdy się nie zawiódł idąc tam po inspiracje. W drzwiach ukłonił się sąsiadce – często robiła tu zakupy i między innymi dlatego Piotrek tak lubił tu przychodzić bo sąsiadka mu się bardzo podobała. Rozejrzał się po pysznościach w witrynie i aż mu się w łowie zakręciło bo tyle pyszności zobaczył. Co tu wziąć? Coś na słono do piwka, ale i coś słodkiego też by się przydało! Jego wybór padł na pączki małe które zdawały się do niego uśmiechać więc kazał sobie ich zapakować całą torbę, ale wtedy dostrzegł bohaterów wieczoru! Już wiedział że to będzie idealna przekąska! - I poproszę jeszcze paluchy ziołowe! - Ile? Zawahał się… - No nie wiem…. Chyba wszystkie które tu są! Pani się roześmiała. - Ale ich tu jest sporo, chyba ze dwadzieścia! - Kolegów będzie dużo, paluchy wetną prędziutko! Kiedy wędrował z paluchami ziołowymi przez miasto już wiedział że tego wieczoru na pewno nic lepszego nie spróbują! Komentarze
Komentarze
Prześlij komentarz