ciasto orkiszowe

- Ależ mam ochotę na piernik! Mama aż się wzdrygnęła. Franek był dosłownie nienażarty! Ile by mu nie dała to tyle był w stanie zjeść! Był prawdziwym żarłokiem! - Synu a skąd ja ci wezmę piernik? Przecież nie będę teraz piekła piernika! Wiesz ile to roboty? - Ale to ja mogę jak pozwolisz pojechać na rowerze do Nowej piekarni z Łukowa i kupię! Mamo mamo mamo! Pozwól proszę! Westchnęła. Wzięła portfel i wyjęła banknot. - Tylko kup dla wszystkich dobrze? Pół godziny później stała w kuchni i przyglądała się nieufnie ciastu. - Franek miałeś kupić piernik tak? Co to jest? - No nie było piernika! Pani powiedziała że to jest jeszcze lepsze niż zwykły piernik! - A co to? - Chyba się to nazywa ciasto orkiszowe. Mama się roześmiała. Nie przypuszczała że jej syn warczący na każdą zdrową przekąskę kupi cos zrobionego z mąki orkiszowej. - No to będziemy próbować! Okazało się że jej synek potrafi zjeść wszystko nawet zdrowe ciasto orkiszowe. Po tym próbowaniu przez Franka ciasta orkiszowego niestety niezbyt wiele zostało dla reszty domowników. 

Komentarze