Czy nowe smaki są dobre? Czyli jak małe serduszko podbił chleb orkiszowy na wagę

Michasia nieufnie przyglądała się śniadaniu. Mama postawiła przed nią talerz z kolorowymi kanapkami, wyglądały pięknie, ale Michasię trochę niepokoił chleb. Jeszcze takiego nie jadła, mama ostatnio przyniosła go jako nowość z Nowej piekarni z Łukowa. Powiedziała Michasi że to chleb orkiszowy na wagę. Michasia nie wiedziała czy ten nowy wynalazek jej posmakuje. Niby na kanapkach znajdowały się same ulubione składniki, bo była i podsuszana kiełbaska i pomidory paprykowe i ser żółty i drobniutko posiekany szczypiorek, ale czy ten nowy chleb zda egzamin? Ostatnio jadła ten drugi chleb baltonowski z makiem i bardzo jej smakował chociaż też był nowy, ale czy ten też będzie taki pyszny? Michasia nie wiedziała po co mama stale tak zmienia pieczywo. Skoro Michasia już tak polubiła chleb baltonowski z makiem i te bułki z sezamem i nawet te paluchy rzymskie – Michasi zawsze śmiała się buzia gdy słyszała tą nazwę – to po co jeszcze jakaś nowość? W końcu z westchnieniem zabrała się do kanapki. Ugryzła malutki kęs - jeżeli jej nie posmakuje to przynajmniej będzie mało do przełknięcia. Jednak uznała że chyba ugryzie jeszcze kawałek kanapki bo ten chleb orkiszowy na wagę nie okazał się taki całkiem zły. Właściwie Michasia nawet nie wiedziała kiedy, a pierwsza kanapka w całości zniknęła w jej brzuchu. Nim się obejrzała talerz był pusty, kanapki zostały zmiecione i chleb orkiszowy na wagę mimo że to nowość w jej śniadaniowym menu nie był wcale zły! - I jak Michasiu śniadanie? Widzę że kanapki do ostatniego okruszka zmiecione? - To pyszne mamo! Chlebuś znakomity! - A widzisz, czyli nowości są dobre? - Nie wiem czy wszystkie, ale chleb orkiszowy na wagę na pewno! - Cieszę się córeczko, a na drugie śniadanie do szkoły wolisz bułkę z sezamem, czy kanapkę z chleba orkiszowego na wagę? - Jedną taką i jedną taką! Mama się roześmiała. - I jeszcze pączka toffi jeżeli został dobrze? 

Komentarze