Chleb przyszłości na dolegliwości

Chleb przyszłości

Z dzieciństwa pamiętam taki pyszny chleb, pieczony w keksówce przez moją babcię, taki ciepły, pachnący na cały dom. Nigdy nie mogłem się go doczekać, babcia moja nazywała go chlebem przyszłości a ja nie byłem przekonany do tej nazwy, ale do jego smaku znacznie bardziej, tak czy siak po wielu latach znowu mogłem go poczuć ten smak, kupiłem go w piekarni pod domem, teraz wiem to na pewno zawsze będzie chleb przyszłości.

Składniki na keksówkę o wymiarach 10x30 lub 10x35 cm:

* 500 g mąki pszennej tortowej (typ 450)

* 500 ml ciepłej wody (ok. 40-45 stopni)

* 25 g świeżych drożdży

* 1/2 szklanki otrąb pszennych

* 4 pełne łyżki nasion dyni

* 3 pełne łyżki nasion słonecznika

* 3 pełne łyżki siemienia lnianego

* 2 pełne łyżki sezamu (ja dałam pół na pół zwykły z czarnym)

* 1 pełna łyżka cukru

* 1 płaska łyżka soli

Dodatkowo:

* 2-3 łyżki mieszanki ziaren

W dużej misce łączymy mąkę z ziarnami oraz otrębami i dokładnie mieszamy.

Drożdże, sól oraz cukier rozpuszczamy w wodzie i wlewamy do suchych składników. 

Dłonią, przez około 3-4 minuty, zagniatamy bardzo luźne ciasto. Miskę z ciastem przykrywamy folią i odkładamy w ciepłe miejsce na 25 minut (ja nagrzałam piekarnik do 50 stopni, wyłączyłam go i włożyłam do niego miskę). W tym czasie ciasto potroi swoją objętość. 

Wyrośnięte ciasto mieszamy łyżką, przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki, posypujemy mieszanką ziaren i ponownie odstawiamy na 20. W czasie kiedy ciasto ponownie wyrasta nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. (Keksówkę z ciastem najlepiej postawić na kuchence lub obok nagrzewającego się piekarnika, by miało ciepło). 

Chleb pieczemy ok. 40-45 minut, a po wyjęciu z piekarnika od razu zdejmujemy z niego papier i odkładamy go na kratkę by wystygło. 


Komentarze