Słodki symbol Warszawy.
Jak
uśmiech dziewczyny kochanej
Jak wiosny budzącej się wiersz
Jak świergot jaskółek nad ranem…WZ-tka z moje Warszawy jest… Kojarzy mi się z pierwszymi randkami w drugiej klasie liceum, gdy przed pierwszą lekcją Z samego rana biegliśmy do pobliskiej cukierni na pyszne ciastko z puszystą bitą śmietaną i pyszną czekoladą na wierzchu, którą połyskiwała i zachęcała do skosztowania jak największego kawałka. A później ten chichot kolegi „zobacz WZ-ka wytrzyj usta są całkiem białe od kremu…i kolejny mlecznobiały kęs przeplatany kawałkami polewy czekoladowej, który wylądował w moich ustach..
Komentarze
Prześlij komentarz