Dzisiaj zdradzę Wam przepis na najlepsze mleczne bułeczki śniadaniowe z berberysem. Ich pulchność, puszystość i smak zachwycają. Są niczym lekka glutenowa chmurka. Tylko grahamki, które upiekłam sama w swojej kuchni mogą konkurować z nimi. Wydaje mi się że w żadnym sklepie nie kupicie tak dobrych bułeczek jak te, bo są przepyszne. Wszyscy dobrze wiemy, że własnoręcznie wykonane wypieki w domu smakują o wiele lepiej. Pozostają świeże przez kilka dni, a ich zastosowaniu nie ma granic. Są bardzo smaczne nie tylko z dżemem, ale i wędliną, czy wykorzystane do przygotowania burgerów, czy ulubionych kanapek. I bez dodatków są obłędne. Ja bym je zjadła na śniadanie z przepysznym i bardzo zdrowym kakaem. Berberys w tych bułeczkach jest kwaśny i pełen witamin i minerałów. Na niektórych może podziałać uspakajająco. Przygotowanie tych bułeczek jest bardzo proste i mało czasochłonne. Ciasto jest elastyczne, dobrze się wyrabia i fajnie z nim się pracuje. Nawet jak nie jesteście pewni w swoich zdolnościach piekarniczych , to i tak Wam wyjdą. W smaku są lekko słodkie, co zawdzięczają cukrom zawartym w mleku. Powierzchnię mają chrupiącą, apetycznie lśniącą, lekko słodką i kwaskową, co zawdzięczają też bardzo kwaśnemu berberysowi. Może się wydawać, że przepis jest bardzo długi i trudny, ale tak naprawdę nie jest. To jest wszystko po to, żeby najbardziej początkująca osoba sobie poradziła. Zachęcam bardzo do upieczenia tych właśnie bułeczek, a dla chętnych przepis prezentuję poniżej.
Bardzo smaczne, bułeczki śniadaniowe z berberysem.
SKŁADNIKI:
- 500 g mąki pszennej,
- 300 ml mleka,
- 7 g drożdży suchych lub 25 g świeżych,
- 2 łyżki cukru,
- 1 jajko rozmiaru M,
- 1 łyżeczka soli,
- 70 g masła,
- Garść berberysu,
- 50 ml mleka + łyżeczka miodu (do posmarowania).
Sposób przygotowania:
Najlepiej, aby wszystkie składniki były w temperaturze pokojowej.
- Do mleka dodajemy cukier i drożdże. Mieszamy i odstawiamy aż pojawią się pierwsze bąbelki na powierzchni, co będzie oznaczało, że drożdże zaktywowały się. Jeżeli robimy z drożdżami świeżymi, to postępujemy identycznie.
- W dużej misie umieszczamy mąkę, sól. Dodajemy jajko, mleko z drożdżami i mieszamy za pomocą łyżki do lekkiego połączenia składników (może pozostawać surowa mąka).
- Topimy masło. Studzimy. Dodajemy jeszcze lekko ciepłe masło do ciasta i wyrabiamy łyżką do całkowitego połączenia się składników. Ciasto będzie bardzo kleiste. Nie mieszamy zbyt długo, tylko aż nie pozostanie surowej mąki. Dodajemy owoce berberysu. Przykrywamy ściereczką, lub folią spożywczą i odstawiamy na 15 min.
- Po krótkim leżakowaniu przekładamy ciasto na stolnicę i wyrabiamy rękoma na elastyczne ciasto. U mnie to zajęło gdzieś ok. 3 min. Początkowo ciasto będzie się lepiło, ale bez dodawania mąki, dalej zagniatamy, aż będzie lekko odstawało od powierzchni stolnicy i rąk.
- Formujemy kulę i przekładamy do czystej misy. Przykrywamy ściereczką, lub folią spożywczą i odstawiamy na godzinę, aż podwoi swą objętość.
- Po wyrośnięciu, przekładamy ciasto na stolnicę i jeszcze raz lekko zagniatamy. Ponownie formujemy kulę i przekładamy do miski. Odstawiamy na 20 min. Jeżeli chcemy upiec bułki z rana, to przykrywamy i odstawiamy na noc do lodówki.
- Po czym, ciasto lekko zagniatamy i dzielimy na 12 równych części. Jeżeli mamy wagę kuchenną, to ważymy całkowitą wagę ciasta i dzielimy na 12 mniejszych części. Jeżeli nie mamy wagi kuchennej, to rolujemy ciasto na 40 cm wałek, następnie dzielimy na połowę i każdą połowę na jeszcze 6 mniejszych części. W efekcie musimy otrzymać 12 bułeczek o bardzo podobnej wadze.
- Z każdej części ciasta formujemy ładną kulkę. Układamy w wyłożonej papierem do pieczenia formie. Układamy dosyć ciasno, z 2 - 3 cm odstępami.
- Przykrywamy i odstawiamy na 40 min do wyrośnięcia.
- Gdy bułeczki ładnie urosną, mieszamy mleko z miodem. Za pomocą pędzelka smarujemy powierzchnię bułeczek.
- Pieczemy w rozgrzanym do 170 stopni piekarniku przez ok. 35-40 min. 10 min do końca pieczenia jeszcze raz posmarowałam powierzchnię bułek mlekiem z miodem, dzięki czemu wyszły bardzo ładnie zrumienione i lśniące.
- Po upieczeniu studzimy i zjadamy.
Smoothie z otrębami, berberysem i migdałami.
Jeszcze chciałam Wam zaproponować do pracy czy szkoły, na zdrowe szybkie i pyszne drugie śniadanie, gęste smoothie z otrębami, berberysem i migdałami. Jest to owocowa słodycz z dodatkami, którą bardzo polecam. Spróbujcie sami! Ja ostatnio coraz częściej przygotowuje tego typu smoothie na drugie śniadanie zamiennie z sałatkami lub koktajlem na bazie mleka roślinnego. A jak u Was wygląda ten drugi posiłek dnia? W nieco innej sytuacji będącemu komuś głodnemu, może posmakować pieróg ruski na ciepło z Nowej Piekarni, kiedy bardzo głodny znajdzie się w nagłej potrzebie. To może być taka metoda na głoda. Ja czasami ratuję się w taki sposób, gdy jestem daleko od domu, a „kiszki mi głośno marsza grają”. Pieróg ruski na ciepło doskonale napełnia moje głodne wnętrze brzuszka. Może i Tobie posmakuje? Spróbuj!
Składniki na Smoothie:
- 2 banany (u mnie dojrzałe),
- 2 soczyste brzoskwinie,(mogą być też z puszki),
- otręby owsiane – 2 czubate łyżki,
- 3-4 migdały,
- około 3/4 łyżeczki berberysa suszonego,
- listki świeżej mięty.
Sposób przygotowania:
Owoce obieramy, kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy (bez pestek) do misy blendera z nożami. Chwile miksujemy. Następnie dodajemy otręby i znów miksujemy.
Smoothie przelewamy do pucharka. Na wierzch dajemy pokrojone dowolnie migdały, posypujemy całość suszonym berberysem i układamy listki mięty.
Podajemy od razu.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz