Pączki toffi i sprawdzony domowy syrop na jesienne dni.

 

     Dzisiaj chciałam Państwu zaproponować do upieczenia bardzo pyszne pączki toffi. One  po upieczeniu są rumiane i  bardzo pyszne,  z czekoladową nutą, która podczas jedzenia rozpływa się w ustach. Jeśli lubicie drożdżowe wypieki, to warto je upiec nawet  w ten jesienny czas. Można je również kupić w Nowej Piekarni. Tych, którzy dobrze znają wszystkie wyroby tej firmy, nie muszę zachęcać do kupowania u nich pączków toffi, bo wiedzą, że są super. Jednak tych, którzy mieszkają z dala od Nowej Piekarni chciała bym zachęcić, żeby upiekli takie pączki toffi w swoim domu, bo są dobre  do poczęstowania w ten chłodny jesienny czas. Apetycznie  wyglądające i smaczne,  zjedzone z pyszną kawą dodadzą energii na resztę dnia. Dla chętnych przepis prezentuję poniżej.

Pączki toffi.

Składniki:

  • 250 ml ciepłego mleka,
  • 50 g świeżych drożdży (w temperaturze pokojowej),
  • 3 łyżki stołowe cukru,
  • 500 g mąki pszennej tortowej,(przesianej,
  • Szczypta soli,
  • 1 łyżka stołowa cukru wanilinowego,
  • 1 jajko (w temperaturze pokojowej),
  • 4 żółtka (w temperaturze pokojowej),
  • 4 łyżki stołowe masła (40 - 50 g), roztopionego i ostudzonego,
  • 2 łyżki stołowe spirytusu,
  • 1 litr oleju np. rzepakowego, smalcu, lub innego oleju,
  • 1 puszka masy kajmakowej,
  • 1 opakowanie skórki pomarańczowej,
  • Około 100 g cukru pudru,
  • Lukier (około 250 g cukru pudru i 1 - 2 łyżki wody lub soku z cytryny).

Sposób przygotowania:

  1. Podgrzać mleko, aby było ciepłe (ale nie gorące). Wlać do pojemnika lub miski, dodać pokruszone drożdże, 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Wymieszać i wstawić do garnka z bardzo ciepłą wodą. Odstawić na około 15 minut do czasu, aż drożdże porządnie się spienią. W międzyczasie przesiać mąkę do dużej miski, dodać sól i cukier wanilinowy.
  2. Jajko i żółtka utrzeć z 2 łyżkami cukru na białą i puszystą pianę. Do miski z mąką przelać wyrośnięte drożdże i wymieszać łyżką. Dodać ubite jajka i mieszać dalej. Następnie dokładnie wyrobić ciasto (ręką przez około 15 – 20 minut lub odpowiednią końcówką miksera przez 10 – 15 minut). Gdyby ciasto bardzo trudno się wyrabiało, było za gęste, można dodać 2 – 3 łyżki ciepłego mleka. Wyrobione ciasto powinno odchodzić od ręki. Wtedy do wyrobionego ciasta dodać roztopione i ostudzone masło oraz spirytus. Zagnieść lub zmiksować ciasto do całkowitego połączenia się składników. Przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (np. blisko źródła ciepła, bez przeciągów – na około 1 lub 1 i 1/2 godziny do czasu, aż ciasto znacznie zwiększy objętość).
  3. Stolnicę lub blat kuchenny lekko podsypać mąką, wyłożyć ciasto i powygniatać przez około 2 – 3 minuty pozbywając się w ten sposób pęcherzy powietrza. Ciasto wyklepać na niezbyt duży placek o wysokości ok. 2 cm. Potem ostrą szklanką o średnicy około 6,5 cm wyciąć kółka z placka. Z pozostałego ciasta ulepić kulkę, zagnieść, rozpłaszczyć i powycinać resztę krążków.
  4. Krążki rozłożyć równomiernie na stolnicy, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 30 – 45 minut do wyrośnięcia. Ponieważ pączki będziemy nadziewać po usmażeniu, przekładamy masę kajmakową do rękawa cukierniczego zaopatrzonego w ostrą i długą końcówkę. Na 15 minut przed końcem wyrastania pączków zaczynamy rozgrzewać olej (długo i powoli, w dużym i szerokim garnku) do temperatury 180 stopni (można sprawdzić przez wrzucenie kawałeczka ciasta do oleju – jeśli od razu wypłynie na wierzch, temperatura jest właściwa). Przygotować 3 talerze wyłożone ręcznikami papierowymi oraz łyżkę cedzakową.
  5. Warto pączki posypać dużą ilością cukru pudru – przez sitko lub, jeśli wolisz, zrobić lukier – do miski wsypać cukier puder i dodać 1 łyżkę wody, wymieszać, dodać jeszcze więcej wody (stopniowo), aż lukier będzie odpowiednio gęsty. Do lukru można dodać też skórkę pomarańczową.
  6. Wyrośnięte pączki wkładać na odpowiednio nagrzany olej (smażymy partiami, po około 5 pączków przy jednym podejściu) i smażyć przez około 2 minuty z każdej strony. Pączki nie mogą za szybko się rumienić, ponieważ w środku będą jeszcze surowe. Podczas smażenia regulować temperaturę oleju, aby drastycznie nie zwiększała się i nie obniżała. Pączki wyławiać łyżką cedzakową i odkładać na papierowe ręczniki. Smażyć następne pączki jak poprzednio. Pączki ostudzić i nadziewać masą kajmakową, wciskając głęboko końcówkę szprycy i wyciskając pożądaną ilość nadzienia. Posypać cukrem pudrem lub polać lukrem ze skórką pomarańczową.

 Syrop z cytryny.

Chciałam jeszcze państwu zaproponować wspaniały  domowy przepis na  syrop z cytryny, który znalazłam wśród różnych innych  propozycji  w internecie. Dla nas wszystkich może być on  doskonałym dodatkiem do herbaty w sezonie jesiennym, kiedy na dworze robi się zimno i powoli zaczyna szaleć grypa. Ten syrop powinien szczególnie teraz znaleźć się w każdym domu, ponieważ jest on naprawdę skuteczny. Polecam go każdemu z Was,  bo  z pewnością pomoże Wam zwalczyć różnego rodzaju infekcje.

  • 5 cytryn,
  • 1/2 kg cukru,
  • 1/2 l wody,
  • 4 laski cynamonu (lub 1 łyżeczka cynamonu w proszku),
  • 8 gniazd anyżowych,
  • 10 plasterków świeżego imbiru,
  • 2 łyżki miodu,
  • 10 goździków.

Sposób przygotowania:

  • Cytryny sparzyć i pokroić na plasterki. Następnie ułożyć je w wyparzonych wcześniej słoikach. Najlepiej wybierać mniejsze słoiczki ok. 200-300 ml.
  • Wodę, cukier i inne przyprawy wrzucamy do garnka i zagotowujemy. Gotujemy przez ok 30 minut, od czasu do czasu  mieszając.
  • Gorący syrop przelewamy przez sitko.
  • Przecedzonym syropem zalewamy słoiki z cytryną, a potem  mocno zakręcamy i odwracamy do góry dnem. Zostawiamy na całą noc.
  • Tak przygotowany syrop może stać nawet 6 miesięcy. Po otwarciu przechowywać w lodówce ok. 4 dni. 
  • Syrop należy pić w momencie, kiedy czujemy, że rozbiera nas choroba. Najlepiej dodawać po 2 łyżki stołowe do herbaty, 3 x dziennie. 

Uwaga: Syrop nadaje się do picia już po dwóch dniach od momentu przygotowania. Aby był skuteczny w 100% warto jednak odczekać 2 tygodnie, by wszystkie składniki się dobrze przegryzły.

POLECAM!

  

Komentarze