Podróż do przeszłości

Wesela w dawnych czasach były dużym wydarzeniem dla lokalnych, zwłaszcza wiejskich, społeczności. Były one pełne przeróżnych obrzędów, w których pożywienie odgrywało bardzo ważną rolę. Każdy region miał swoje lokalne jadło, przy którym odbywały się ceremonialne przemowy. Istniał natomiast jeden wspólny dla wielu regionów produkt. Był to obrzędowy kołacz. Oczywiście i on miał swoje odmiany, niemniej trudno było sobie wyobrazić weselną uroczystość bez podzielenia się kołaczem, zwanym też korowajem lub stolnikiem.
Dziś prezentuję wycinek z tamtych odległych czasów. Nie było wtedy automatów do pieczenia chleba, piekarników z termoobiegiem, grzałkami, światełkami, minutnikami. Piec tradycyjny, ustawiany gdzieś na podwórzu lub przy zagrodach służył mieszkańcom przez wiele lat. Pieczono w nim chleby w większych ilościach, które miały wystarczać na kilka dni dla często licznej rodziny.
Częścią tej podróży w przeszłość niech będzie pewien starodawny przepis pochodzący z Podhala. Jest to kołacz weselny, który z pewnością gościł na stołach podczas wielu góralskich wesel.

Składniki:
Ciasto: 3 kg mąki pszennej grubo mielonej, 6 dkg drożdży, woda, sól, cukier
Pokrywa serowa słodka: 2 l twarogu, 5 jaj, 15 dkg masła, 25 dkg cukru, cukier waniliowy, skórka z cytryny
Pokrywa serowa słona: 6 szklanek sera z mleka krowiego podpuszczanego, 2 szklanki bryndzy, pół szklanki mleka, sól, 1 cebula

Wykonanie:
Ciasto: Zagrzać 9 szklanek wody. Drożdże rozetrzeć z odrobiną cukru. 1 kg mąki, wodę i drożdże zamieszać razem w misie i odstawić w ciepłe miejsce, aby zaczyn ruszył. Podrośnięty roztrzepać łyżką, dodać sól oraz pozostałą mąkę i bardzo dobrze ciasto wyrobić. Zostawić w cieple, a gdy drugi raz wyrośnie, formować okrągłe, dość duże (średnicy 20 cm) placki i na wierzchu smarować je serem. Piec około 40 minut.
Pokrywa serowa słodka: Twaróg dobrze utrzeć w misie, dodać inne składniki, jeszcze raz utrzeć i smarować grubą warstwą kołacze.
Pokrywa serowa słona: Ser i bryndze utrzeć dobrze, dodać tyle mleka, aby masa była spoista, wsypać posiekaną cebulę i osolić. Smarować kołacze

Pieczywo, zwłaszcza chleb, było w tamtych czasach traktowane z nabożną czcią. Było też pełne symboliki, którego przykładem jest właśnie kołacz. Wtedy też dużo bardzie ceniony był trud w jego przygotowanie, a o jego marnowaniu raczej nie było mowy.

Komentarze