Dzisiaj
chciałam państwu zaproponować najlepszy chleb razowy żytni na zakwasie jaki do
tej pory udało mi się upiec. Zarazem najprostszy do wykonania samemu. Polecam
zwłaszcza osobom, które dopiero rozpoczynają przygodę z zakwasem. Nie wymaga
wyrabiania, wszystkie składniki wystarczy wymieszać łyżką. Dodatkowo, można do
niego wrzucać w zależności od upodobania, bardzo bogate w witaminy, minerały
i kwasy omega: pestki słonecznika,
pestki dyni, kminku, sezamu, siemienia lnianego Lub czarnuszki. Po upieczeniu
jest pyszny i myślę, że doskonale się nadaje do zjedzenia z sałatką śledziową i
bardzo zdrowym pasztetem z soczewicy, których przepisy zamieściłam poniżej. Bardzo
serdecznie państwa zachęcam do własnoręcznego
zrobienia tych pyszności w swoim domu. Chleb szczególnie polecam cukrzykom. Natomiast
sałatkę śledziową wszystkim łasuchom, którzy uwielbiają takie śledziowe
klimaty. A taki pasztet, od czasu do czasu może zjeść każdy. Organizm wtedy na
chwilę odpocznie od mięsiwa. Zapraszam do roboty.🙂
CHLEB
RAZOWY ŻYTNI NA ZAKWASIE.
Składniki
Ciasto właściwe:
- 4-5 dużych łyżek zakwasu żytniego,
- 60 dag mąki żytniej razowej (typ 2000),
- 500 – 600 ml ciepłej wody,
- 1 łyżka duża soli
- 10 dag pestek słonecznika.
Sposób
przygotowania:
Wymieszać mąkę żytnią, dodać wodę, sól i zakwas. Dosypać
większość pestek. Wszystko wyrobić bardzo dokładnie by powstało gładkie ciasto.
Ciasto mieszać łyżką, ma być dość klejące. W razie potrzeby dodać więcej wody lub mąki
jeśli będzie zbyt gęste lub zbyt rzadkie.
Ciasto przełożyć do formy keksówki o wymiarach 35 cm x 12
cm wyłożonej papierem do pieczenia, szczelnie owinąć folią spożywczą i
odstawić do wyrośnięcia na 4-6 godzin (lub do momentu gdy chleb wyraźnie
urośnie niemal do brzegów formy). Ciasto można również przygotować wieczorem i
na noc włożyć do lodówki do wyrośnięcia. W niższej temperaturze będzie
wyrastało wolniej i dłużej.
Zaraz po przełożeniu ciasta do formy wyrównać
powierzchnię ręką zwilżoną wodą i posypać chleb słonecznikiem (słonecznik
należy lekko docisnąć do ciasta). Będzie się później lepiej trzymał na chlebie.
Piekarnik nagrzać do temperatury 240 stopni C. Chleb piec
najpierw przez 10 minut w temperaturze 240 stopni C, po tym czasie zmniejszyć
temperaturę do 200 stopni C i piec jeszcze ok 1-1,5 godziny. Chleb jest gotowy
gdy postukany od spodu wydaje głuchy odgłos.
Śledzie
z selerem i ananasem
Na pierwszy rzut oka może się to wydawać dziwne połączenie.
Zapewniam że jest pyszne. Na Świętach Bożego Narodzenia zajadaliśmy się nimi
wszyscy, że postanowiłam zachęcić do ich zrobienia i wszystkich państwa. Są
bardzo łagodne w smaku, kremowe, przełamane słodyczą ananasa i kwaskowością
jabłka. Nie polecam surowego selera, najlepiej smakuje taki z zalewy lekko
słodkawy, ale zrobisz jak uważasz. 🙂
SKŁADNIKI:
SKŁADNIKI:
- 3 płaty filetów śledziowych,
- 1 cebula,
- 1 słoik selera w zalewie 200 g, dobrze odsączony,
- 3 plastry ananasa z zalewy,
- połowa kwaskowego jabłka ( to dodałam od siebie),
- 3 jajka, ugotowane na twardo,
- 2 kopiaste łyżki majonezu,
- 1 łyżka kwaśnej gęstej śmietany,
- sól i pieprz do smaku.
Sposób przygotowania:
Filety śledziowe moczymy przez 2 godziny w wodzie. Osuszamy
na ręczniku papierowym i kroimy na małe kawałeczki ok. 1x2 cm. Cebulę kroimy w
kostkę ( można sparzyć na sitku i dobrze odsączyć), plastry ananasa, jajka i
jabłko również kroimy w kostkę.
Seler z zalewy odsączamy na sitku i mocno odciskamy z
nadmiaru soku. Łączymy składniki, dodajemy majonez i śmietanę. Doprawiamy.
Schładzamy co najmniej przez godzinę przed spożyciem.
Pasztet z marchewki i soczewicy
Pasztet z marchewki i soczewicy
Polecam jeszcze
bardzo smaczny pasztet z soczewicy, marchwi i masła orzechowego, którego smak
delikatnie przebija się podczas konsumpcji. Gdyby nie ta marchew zaproponowała
bym go cukrzykom, ale pewnie za bardzo po niej „skoczy” im cukier. Ten pasztet
z chlebem razowym żytnim to idealna propozycja na śniadanie lub kolację.
Polecam z całego serca. 🙂
Składniki :
- 1 szklanka czerwonej lub żółtej soczewicy ( można również wykorzystać brązową lub zieloną ),
- 2 szklanki wody,
- 2 liście laurowe,
- 4 marchewki,
- 4 łyżki oleju,
- 1 duża cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 łyżka harissy ( użyłam domowej pikantnej pasty z papryczek chili mojej mamy ),
- 1 łyżeczka ziaren kolendry,
- 1 łyżeczka ziaren kuminu,
- 1 łyżka przecieru pomidorowego,
- 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej albo płatków owsianych błyskawicznych,
- 4 łyżki masła orzechowego,
- 2 łyżki mielonego siemienia lnianego,
- bułka tarta do posypania,
- sól,
Sposób
przygotowania:
Soczewicę płuczemy, zalewamy 2 szklankami wody, dodajemy
liście laurowe oraz 1/2 łyżeczki soli. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na
średnim ogniu 20-30 minut aż cały płyn odparuje a soczewica będzie miękka. Po
ugotowaniu wyjmujemy liście laurowe.
Marchewki obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Na zimny olej wsypujemy drobno pokrojoną cebulę oraz
przeciśnięty czosnek, solimy, smażymy na wolnym ogniu ok 10 minut aż warzywa
się zeszklą. Następnie dodajemy harissę i smażymy kolejne 5 minut.
Kolendrę i kumin podprażamy na suchej patelni. Ucieramy na
proszek w moździerzu. Dodajemy do cebuli i smażymy 2 minuty. Dokładamy starte
marchewki, przecier pomidorowy,, trochę soli. Dokładnie mieszamy. Przykrywamy
pokrywką, dusimy 5-10 minut.
Ugotowaną soczewicę przekładamy do miski wraz z kaszą
jaglaną, masłem orzechowym i siemieniem lnianym, miksujemy za pomocą blendera.
Do masy dodajemy duszone warzywa z przyprawami, doprawiamy solą i pieprzem,
mieszamy.
Masę przekładamy do keksówki wysmarowanej olejem i obsypanej
bułką tartą. Ja swoją wyłożyłam papierem do pieczenia. Pieczemy 40-45 minut w
temp. 180 stopni C. Wierzch powinien być przyrumieniony.
Kiedy pasztet się upiecze od razu wyciągamy z piekarnika i
studzimy na kratce. Nie zostawiamy w piekarniku bo wyschnie. Po ostudzeniu
schładzamy w lodówce,
Smacznego
🙂
Komentarze
Prześlij komentarz