Sernik z rodzynkami.



     

          Na wakacje jak przyjeżdżałam to przez cały tydzień trwała robota i mięsa nigdy w tygodniu nie jedliśmy. Natomiast tylko na niedzielę tata zabijał tuż przed gotowaniem ładną kurę, skubał ją i opalał na ogniu, żeby nie miała piórek. Rozcinał pośrodku i patroszył. Potem poćwiartował, umył i z włoszczyzną włożył do garnka, żeby się ugotował smaczny rosół. Mama w niedzielę po przyjściu z wczesnej Mszy Świętej brała się za robienie makaronu. Wybierała  mąkę z worka i przesiewała na stolnicy, wbijając dwa jajka. Kiedy wyrobiła ciasto wałkowała go cienko, a potem cięła na wąskie paski i układała jeden na drugim i drobno kroiła makaron. Następnie gotowała wodę w dużym garnku i kiedy już wrzała wrzucała makaron do wody i mieszała, żeby nie przywarł do dna. Po kilku minutach odcedzała na durszlaku i już taki świeżutki mogliśmy jeść z rosołem. Na drugie danie często były własne ziemniaki, które tata sadził tylko na oborniku, dlatego nam bardzo smakowały z sztuką mięsa i własną mizerią. Czasami w sobotę mama przygotowywała ser w dużym garnku, żeby i na niedzielę zrobić sernik z rodzynkami. Po odsączeniu serwatki mieliła tłusty pełnowartościowy ser i dodawała cukier waniliowy, jajka, cukier i dwa budynie o smaku waniliowym. Na końcu wrzucała rodzynki i piekła w sabaśniku. A potem po ostudzeniu częstowała wszystkich. Najbardziej ze słodyczy cieszył się mój tata i dzieci mojej siostry, które bardzo na ten sernik z rodzynkami czekały. Po ogarnięciu domu po obiedzie czasami wybieraliśmy się z mamą i tatą na spacer w pola. Chodziliśmy i oglądaliśmy nasze uprawy, jak rosną i czy coś podejrzanego tam się nie dzieje. Przechadzając się wśród łanów zbóż podziwialiśmy maki i chabry, które wśród zboża rosły. Wdychaliśmy świeże, zdrowe powietrze, po którym potem dobrze się spało. Słuchaliśmy odgłosów bażantów, które czasami w zbożu pokrzykiwały, a wysoko nad ziemią słyszeliśmy delikatny śpiew skowronka. Z tatą obserwowaliśmy gniazdo pani sroki, która bardzo się uwijała, żeby nakarmić czwórkę swoich niesfornych dzieci. Znaleźliśmy też otwór do nory lisa, która była usytuowana wysoko w rowie. Zmęczeni i zadowoleni wracaliśmy do domu i pełni apetytu , który zaostrzył się na powietrzu, zabieraliśmy się do jedzenia sernika z rodzynkami i innych smakołyków, które pozostały  z obiadu. Natomiast teraz chciałam wszystkich państwa zachęcić do zrobienia innego  smacznego sernika z rodzynkami, według prostego i bardzo łatwego przepisu, który prezentuję poniżej.
Sernik z rodzynkami.
Składniki:
Budyń o smaku śmietankowym – 2 szt.
Cukier waniliowy – 2 op.
Twaróg na sernik z wiaderka – 1 kg.
Margaryna – 15 dag.
Cukier puder – 2 szklanki
Jajka ( 4 sztuki).

Sposób przygotowania:
  1. Rodzynki opłukać, sparzyć, osączyć i oprószyć mąką.
  2. Ser, margarynę, budynie, cukier puder, jajka i cukier waniliowy - wszystkie składniki zmiksować na jednolitą masę. Margaryna powinna mieć temperaturę pokojową, ma być miękka.
  3. Masę serową przełożyć do natłuszczonej i obsypanej tartą bułką tortownicy. Piec ok.50 min. w piekarniku nagrzanym do temp.200 stopni. Po upieczeniu wyjąć na kratkę i ostudzić, a potem zjeść smacznie z kawą w dobrym towarzystwie.
SMACZNEGO : )
     Czas zapełnić spiżarnię aromatycznymi konfiturami i dżemami! Domowe przetwory są pyszne i zdrowsze niż te ze sklepu. W każdym słoiczku kryją się najpiękniejsze smaki i zapachy lata. Chciałam państwa zachęcić jeszcze do zrobienia bardzo zdrowej konfitury z płatków róży, żeby wpływała na zdrowie w czasie zimowych dni.
Konfitury z płatków róży
Przygotowanie: 45 minut.
·       250 g płatków róży,
·       250–300 g cukru,
·       sok wyciśnięty z jednej cytryny,
·       spirytus.
Sposób wykonania:
Płatki róży ułóż na sicie i przelej wrzątkiem. Odciśnij z nadmiaru wody. Cukier zalej szklanką wody. Gotuj, aż powstanie gęsty syrop. Wystudź go. Płatki przełóż do wyparzonej miski. Zalej syropem. Ucieraj drewnianą pałką, skrapiając sokiem z cytryny. Masę różaną delikatnie podgrzej i przełóż do wyparzonych słoików. Na wierzch każdego słoika wlej po łyżeczce spirytusu (po kilka kropli spirytusu wlej też na zakrętkę od wewnętrznej strony). Zakręć i odwróć do góry dnem. Słoiki przechowuj w zaciemnionym miejscu.


Komentarze