Muszę przyznać,
że bardzo często spożywam rzodkiewkę. Prawie przez cały rok staram się kupować
to warzywo, bo bardzo mi smakuje do kanapek z wędliną, no i dobrze się po niej
czuję. Lubię ją z serem białym i często biorę do sałatek. Ma w sobie bardzo
dużą zawartość witaminy C, która przyczynia się do wzmocnienia odporności mojego
organizmu, szczególnie w okresie
wzmożonej zachorowalności na grypę i przeziębienia. W jej składzie występują duże ilości potasu,
który odpowiada za regulowanie mojego ciśnienia krwi i tętna. Rzodkiewka wykazuje
korzystny wpływ na funkcjonowanie układu pokarmowego i układu nerwowego. Jej
regularne jedzenie skutkuje usprawnieniem procesów poznawczych, takich jak
pamięć, uwaga i koncentracja. Rzodkiewce przypisuje się właściwości wykrztuśne,
dlatego sok z niej lub zblendowane warzywo stosuje się przy uporczywym kaszlu,
chorobach oskrzelowych i astmie. Znajduje zastosowanie w leczeniu kamicy
nerkowej, artretyzmu, dolegliwości reumatycznych, krzywicy i anemii. Warzywo to
działa pobudzająco na pracę układu pokarmowego i poprawia apetyt. Posiada
właściwości żółciopędne i żółciotwórcze, dzięki czemu wspomaga funkcjonowanie
wątroby oraz usprawnia procesy trawienne, likwidując zgagę i niestrawność. W
medycynie naturalnej wykorzystywane jest również jego działanie bakteriobójcze,
m.in. do zwalczania mikroorganizmów chorobotwórczych atakujących przewód
pokarmowy. Rzodkiewka jest bogata w witaminy i minerały. W jej składzie
występują witaminy z grupy B, witamina K oraz witaminy o działaniu
antyoksydacyjnym, takie jak witamina C i beta karoten (prowitamina witaminy A).
Cennym związkiem obecnym w rzodkiewce jest kwas foliowy zaliczany do witamin z
grupy B, który jest niezbędny dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania układu
nerwowego. Jest źródłem ważnych dla organizmu składników mineralnych – wapnia,
magnezu, potasu, fosforu, żelaza, sodu i cynku. Dostarcza również błonnik
pokarmowy, który usprawnia działanie przewodu pokarmowego i przeciwdziała
zaparciom. Rzodkiewka należy do warzyw niskokalorycznych – w 100 gramach
znajduje się jedynie 16 kcal. Mimo wysokich wartości odżywczych nie może być
jedzona przez każdego. Ze względu na dużą zawartość kwasów organicznych i
glikozydów warzywo to jest niewskazane dla osób z chorobą wrzodową żołądka i
dwunastnicy, nieżytem jelit oraz stanem zapalnym wątroby.
Rzodkiewki w postaci surowej posiadają najwyższe wartości
odżywcze. Stanowią częsty dodatek do kanapek, sałatek, surówek, a także past
jajecznych. Jadalnymi częściami rośliny są nie tylko bulwy, ale również liście,
które nierzadko dodaje się do chłodnika z botwiną i do sałatek. Ja właśnie
chciałam w ten gorący czas lata zaproponować państwu chłodnik litewski, żeby
państwa zachęcić i móc dobrze
wykorzystać wcześniej omawiane rzodkiewki.
CHŁODNIK LITEWSKI
Składniki:
- 1 pęczek botwinki (młodych buraczków z liśćmi)
- 1 szklanka wody
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1,5 l zsiadłego mleka, kefiru lub maślanki
- 1 szklanka kwasu buraczanego (można zastąpić go sokiem z buraków lub kwaszonych ogórków)
- 1 niewielki ogórek zielony
- 1 pęczek rzodkiewek
- 1 pęczek koperku
- 1 pęczek szczypiorku
- 4 jaja
- sól, pieprz i cukier do smaku
Sposób wykonania:
Botwinkę dobrze umyć,
poszatkować i ugotować. Na koniec dodać sól i sok z cytryny, który sprawi, że
wywar z buraczków zachowa ładny, czerwony kolor. Ugotowane buraczki z wywarem
odstawić do ostygnięcia. W tym czasie dokładnie umyć i pokroić w drobne części
ogórek i rzodkiewki. Następnie umyć i poszatkować koperek i szczypiorek. Kiedy
wywar jest przestudzony, dodać do niego zsiadłe mleko, maślankę lub kefir i
dokładnie wymieszać. Dodać kwasu buraczanego, pieprzu i cukru do smaku. Na
koniec do chłodnika wsypać pokrojone ogórki, rzodkiewki i zieleninę. Całość
dokładnie wymieszać, doprawić według uznania i wstawić do lodówki (na 1 do 2
godziny). Podawać z ugotowanymi na twardo jajkami, przekrojonymi na pół lub na
ćwiartki (po jednym na talerz zupy).
Najczęściej
jednak rzodkiewkę jem z chlebem na śniadanie
z Nowej Piekarni, bo to prawdziwa uczta dla podniebienia i raj dla żołądka.
Czasami biorę bułkę maślaną i rogalik, ale dzisiaj jedząc chleb śniadaniowy postanowiłam,
że spróbuję upiec nowy dla mnie chleb z sokiem marchwiowym. Może państwo też
się skusicie? Dla chętnych przepis prezentuję poniżej : )
Chleb z
sokiem marchwiowym.
Pyszny i dla mnie zupełnie nieznany chleb drożdżowy z
sokiem marchwiowym wybrałam, bo wcześniej nigdy takiego chleba nie
piekłam. Słyszałam u przyjaciół, że zachwycają
się tym chlebem, więc postanowiłam i ja spróbować. Wybrałam ten przepis z
internetu i mam nadzieję, że mi wyjdzie. Według przepisu, który znalazłam
chleb jest pieczony w garnku żeliwnym
na bazie świeżego soku marchwiowego, z dodatkiem słodkich rodzynek i orzechów
włoskich o aromacie kminku, ma chrupiącą skórkę i miękkie wnętrze o wspaniałym
kolorze. Polecam !
SKŁADNIKI:
- 3 szklanki mąki pszennej chlebowej
- 1 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki drożdży instant
- 1 1/2 szklanki soku marchwiowego
- 3/4 szklanki rodzynek
- 3/4 szklanki orzechów włoskich
- 1 łyżka kminku
Sposób wykonania:
W średniej misce wymieszać mąkę, sól i drożdże, dodać sok
z marchwi i wymieszać drewnianą łyżką lub ręcznie, aż powstanie mokre, lepkie
ciasto. Jeśli nie jest lepkie w dotyku, dodać kolejną łyżkę lub dwie wody.
Dodać rodzynki i grubo posiekane orzechy i wymieszać, aż się połączą z ciastem.
Przykryć miskę i odstawić, aż na powierzchni ciasta utworzą się bąbelki i
ciasta jest więcej niż podwójna ilość, trwa to do 18 godzin. Po tym czasie
zeskrobać ciasto z miski w jednym kawałku i omączoną ręką skierować brzegi
ciasta do środka. Ciasto umieścić na ścierce kuchennej obficie posypaną mąką i
kminkiem. Jeśli ciasto jest lepkie, posypać wierzch mąką. Luźno związać rogi
ściereczki, aby pokryły ciasto i umieść w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na
około 2 godzin. Ciasto jest gotowe, gdy jego ilość jest prawie podwojona. W tym
samym czasie, na 30 minut przed końcem wyrastania ciasta, nagrzać piekarnik do
230º C z garnkiem żeliwnym. Bardzo ostrożnie przełożyć ciasto ze ściereczki,
górą do dołu, do garnka. Garnek przykryć pokrywą i wstawić do piekarnika na 25
minut. Następnie zdjąć pokrywę i dopiekać kolejne 18 minut, aż chleb będzie
miał głęboki brązowy kolor. Ostrożnie wyjąć chleb z garnka i umieścić go na
kratce, zostawić do ostygnięcia.
SMACZNEGO : )
Komentarze
Prześlij komentarz