Kiedy miałam
parę chwil wpadałam często do domu, żeby pobyć trochę z mamą, a Ona zawsze coś
dobrego przygotowywała mi do jedzenia. W pewien letni dzień przyjechałam
niespodziewanie i przywiozłam kawałek
chleba dobrego z Nowej Piekarni i dwie bułki pyszne. Mama miała zupę
pomidorową, a ja na dokładkę zrobiłam smaczne kanapki z chleba żytniego, który miała w
zapasie. Bardzo lubiła mi robić kulinarne niespodzianki. Teraz też zabrała się
do roboty i chciała zrobić do jedzenia pyszne bułki drożdżowe z serem. Ja
zabrałam kanapki i herbatę i poszłam jeść na werandę, a moja mama próbowała
upiec bułki rumiane w kuchni. Kiedy tak jadłam i piłam herbatę przyszła do mnie
młoda kotka i bardzo smutno miauczała żaląc się na swój los. Nic z tego nie rozumiałam, bo nie
znam kociego języka, ale domyśliłam się, że zwierzątko ma jakiś problem. Powiedziałam
o tym potem mamie. Nazajutrz wcześnie rano mnie obudziła i powiedziała, że ta
smutna kotka przyprowadziła ze strychu do ogrodu swoje bardzo dzikie i
niesforne koty. Poszłam z ciekawości je zobaczyć. Były bardzo śliczne, ale nie
zbliżały się do nas bo się bardzo bały. A mama kotka wybiegła do nas i tak
jakby prosiła żeby jej małym nie zrobić krzywdy. Pogłaskałam kocią mamę i
zapewniłam ją, że jej będę pomagała. Przyniosłam trochę wczorajszej zupy i
kawałek dobrego chleba z pasztetową. Po moim wyjeździe moja mama je dokarmiała,
aż wyrosły na duże odważne koty. Można było do nich blisko podejść i pogłaskać
ich śliczne futerko. Jak były głodne to
przychodziły do mamy i łasiły się do nóg.
Bułki rumiane z serem wyszły mamie bardzo dobre, a ten
przepis, z którego korzystała zamieszczam poniżej.
To są pyszne bułki z serem więc trudno będzie im się oprzeć.
Składniki na 12
bułek:
Ciasto:
- 2 szklanki mąki
- 35 g masła
- 25 g świeżych drożdży
- 2 żółtka
- 125 ml ciepłego mleka ( 1/2 szklanki )
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżeczka jogurtu naturalnego
- 1/4 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
Nadzienie:
- 400g twarogu
- 1 żółtko (w oryg. całe jajko )
- 2 - 4 łyżki cukru ( w zależności jak kwaśny jest twarożek )
- cukier wanilinowy ( u mnie 1/4 laski wanilii )
Lukier:
- 1/2 szklanki cukru pudru
- sok z cytryny (1- 2 łyżeczki )
Sposób przygotowania:
Drożdże rozkruszyć w miseczce , dodać do nich 1 łyżkę
cukru, łyżeczkę jogurtu, 2 łyżki ciepłego mleka i łyżeczkę mąki. Zarobić zaczyn
i zostawić do wyrośnięcia.
Masło rozpuścić w mleku (ja wrzuciłam masło do ciepłego
mleka podgrzanego w mikrofalówce i wymieszałam, aż się rozpuści ).
Żółtka dokładnie wymieszać z 2 łyżkami cukru ( można
dodać 1 łyżkę gorącej wody, wtedy cukier szybciej się rozpuści ).
Przesiać do miski mąkę, dodać sól, utarte żółtka, zaczyn
z drożdży i zamieszać. Wlać ciepłe mleko z rozpuszczonym masłem. Wyrobić ciasto
na gładką, elastyczną masę, przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia
w ciepłym miejscu na ok. godzinę, aby ciasto podwoiło swą objętość.
Twaróg zmielić, dodać cukier i cukier wanilinowy oraz
żółtko i dokładnie wymieszać.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na blat delikatnie obsypany
mąką, rozwałkować na prostokąt o grubości 3-4 mm.
Wyłożyć na ciasto masę twarogową i rozprowadzić ją po
całości.
Ciasto złożyć na trzy ( 1/3 ciasta zagiąć od dołu i
1/3 założyć od góry ).
Tak przygotowane ciasto przekroić na 12 równych części i
każdą część przekręcić w połowie tak, aby powstała "muszka".
Rozkładać w pewnej odległości od siebie, żeby się nie
skleiły podczas pieczenia.
Piec w temp. 180°C ok. 20-25 minut ( u mnie upiekły
się już po 15-18 minutach )
1-2 szklanki cukru pudru dokładnie rozpuścić w 1-2 łyżeczkach
soku z cytryny i polewać jeszcze ciepłe bułki.
SMACZNEGO : )
Komentarze
Prześlij komentarz