Bezglutenowy chleb sojowy


  Moda na bezglutenowe jedzenie cały czas jest na fali. Coraz więcej ludzi zaczyna zwracać na to uwagę. Chcą się lepiej odżywiać. Ja nie wnikam czy gluten jest zły czy nie, ale ja nie mam tego nawyku, żeby kupować rzeczy typowo bez glutenu. Chleb ten jest lekko kwaskowaty dzięki dodaniu miodu.  Należy wspomnieć, że owy chleb powstał na bazie zakwasu z mąki ryżowej. A to, z czym będziemy go spożywać to już jest indywidualna kwestia. Poniżej podaje przepis na dany chleb.
Składniki
Zakwas:
- pół szklanki mąki ryżowej;
- pół szklanki wody, najlepiej letniej;
- jedna łyżeczka soku z cytryny lub kawałek (mniej niż ćwiartka) startego jabłka;
- jedna łyżeczka cukru;
  Jeżeli chodzi o wykonanie zakwasu to najpierw mieszamy wszystkie składniki. Przekładamy potem to do słoika i przykrywamy ściereczką. To odstawiamy na około 3 dni w ciepłe miejsce. Gdy zaczną pokazywać się bąbelki powietrza, znaczy to, iż wszystko jest zgodne z naszym planem i rozpoczęła się fermentacja. Gdy miną te trzy dni to nasz zakwas jest gotowy i możemy go dodawać do wypieków. Potem wystarczy tylko, że odłożymy 3-4 łyżki ciasta i po 12 godzinach w ciepłym miejscu mamy nowy zakwas. Możemy go przechowywać np. w lodówce przez około od 10 do 12 dni.
Chleb:
- dwie i pół szklanki mąki sojowej;
- dwie i pół szklanki mąki ryżowej;
- półtorej szklanki mąki kukurydzianej;
- 0.75 szklanki siemienia lnianego;
- jedna szklanka pestek słonecznika;
- trzy łyżeczki soli;
- półtorej łyżki miodu;
- dwie szklanki wody gazowanej;
- dwie szklanki wody niegazowanej;
- trzy łyżki zakwasu ryżowego;
- czarnuszka (jako posypka);
- grubo mielona sól morska (jako posypka);

Przejdźmy do wykonania. Mieszamy wszystkie nasze suche składniki. Dolewamy wodę i wyrabiamy ciasto. Po wyrobieniu dodajemy zakwas. Pamiętajmy, żeby zostawić od 2 do 3 łyżek ciasta na nowy zakwas. Przekładamy nasze ciasto do foremek, wcześniej wyłożonych papierem do pieczenia albo wysmarowanych olejem. Z takiej ilości ciasta możemy zrobić dwie blaszki ciasta. Następnie posypujemy z wierzchu czarnuszką i lekko dociskamy. Nasze ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około dwanaście godzin do momentu, aż nam to wyrośnie. Zanim włożymy to do piekarnika posypujemy z wierzchu grubo mieloną solą morską. Potem pieczemy przez około 75 minut w temperaturze do 180 stopni Celsjusza, najlepiej bez termoobiegu. Kiedy nasz chleb się upiecze to po około 30 minutach wyciągamy go z blaszki, ewentualnie odklejamy papier do pieczenia i zostawiamy chleb pod ściereczką do momentu, gdy wystygnie. Od czasu do czasu odwracamy, żeby uniknąć, że chleb się zrobi z jednej strony zbyt mokry. Tym o to sposobem mamy własny, świeżo pachnący chleb sojowy.
  Smacznego!

Komentarze