Do świąt jeszcze tyle czasu, a ja już tęsknie za
stefanką miodową. Stefanka miodowa i makowiec królewski, to w mojej
świąteczno - kulinarnej tradycji dwa najważniejsze wypieki. Tym razem, mimo że
okres świąteczny jeszcze nie nadszedł, stefanka miodowa ponownie zagościła na
moim stole. Wersja przepisu, którą prezentuję poniżej jest typowo świąteczna,
ale można ją zastąpić w nieco inny sposób bez czekoladowych gwiazdek, za to z
orzechami lub kolorową posypką.
Składniki na ciasto:
200 g margaryny, 5 łyżek miodu, 6 łyżek cukru, 3,5 szklanki mąki
pszennej, 2 łyżeczki sody oczyszczonej, 2 łyżki kakao, 2 jajka
Składniki na krem:
1 l mleka 3,2%, 1 szklanka cukru pudru, 7 czubatych łyżek kaszy manny, 80
g margaryny, sok z połowy cytryny
Dodatkowo: powidła śliwkowe, czekoladowe gwiazdki, cukier puder
Wykonanie:
Margarynę przełożyć do rondelka, dodać miód oraz cukier. Cały czas
mieszając, stopić, podgrzewając na wolnym ogniu. Odstawić do przestygnięcia.
Mąkę przesiać razem z sodą i kakao, dodać przestudzoną masę i wymieszać.
Na koniec dodać jajka i wszystko dokładnie wyrobić na jednolite i gładkie ciasto
- ciasto nie jest zbyt gęste. Ciasto wstawić do lodówki na 60 minut. Następnie
rozwałkować i wylepić nim dno formy. Piec około 20 minut w temperaturze 180
stopni. Po przestudzeniu przekroić na 3 blaty.
Mleko przelać do rondelka, dodać cukier oraz kaszę mannę. Często
mieszając, gotować na wolnym ogniu około 15 minut. Powstałą masę całkowicie
wystudzić. Miękką margarynę utrzeć na puch. Cały czas ucierając, dodawać po
łyżce kaszy. Na koniec dodać sok z cytryny i wymieszać.
Blaty ciasta posmarować powidłami, a następnie przełożyć przygotowanym
kremem. Wierzch ciasta można posmarować pozostałym kremem lub oprószyć cukrem
pudrem i udekorować czekoladowymi gwiazdkami.
Tęsknota swoje
zrobiła i stefanka miodowa długo nie poleżała. Teraz ze spokojem mogę oczekiwać
na nadejście świąt. Wówczas, razem z makowcem królewskim, ponownie zagości na
moim stole.
Komentarze
Prześlij komentarz