O jakości, wartości odżywczej i
przeznaczeniu mąki decydują w największej mierze dwie rzeczy. Jest to z
pewnością rodzaj zboża, którego ziarna przeznaczone są do mielenia. Jest to
także, a może przede wszystkim rodzaj jego przemiału.
Na początek trochę informacji o
budowie ziarna. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak dużo mieści w sobie
małe ziarenko pszenicy, czy żyta. Patrząc na pojedyncze ziarno można zobaczyć
łuskę, która osłania bielmo i zarodek. Owa łuska, czyli okrywa owocowo nasienna
zawiera w sobie znaczną ilość błonnika, składników mineralnych takich jak
żelazo, wapń, witamin. Łuska osłania bielmo, które z kolei jest zbudowane z
dwóch warstw aleuronowej oraz mącznej. Warstwa aleuronowa jest bogatym źródłem
białka i witamin z grupy B, warstwa mączna to w większości skrobia, zarodek,
zaś zawiera tłuszcze.
Nieprzetworzone ziarno nie jest
spożywane przez ludzi, ale wytworzona z niego mąka jest już podstawowym składnikiem
spożywczym. I tak doszliśmy do mielenia, czyli rozdrabniania i przesiewania
ziaren na mąkę.
W obecnych czasach mieleniem zbóż
zajmują się młynarze w coraz bardziej wyspecjalizowanych młynach. W zależności,
jaką mąk chcemy otrzymać jest kilka rodzajów jej przemiału. Od tego właśnie,
różnego rozdrabniania z pozostawieniem lub odrzuceniem niektórych wyżej
przedstawionych części ziarna zależy wartość odżywcza mąki. W przemiale
razowym, jak mówi sama jego nazwa ziarno mielone jest tylko jeden raz. Przemiałowi
ulega całe ziarno niczego się z niego nie odrzuca. Powstała, więc w ten sposób
mąka zawiera wszystkie wartościowe części ziarna. Drugim rodzajem jest przemiał
wyciągowy, podczas którego odrzuca się (wyciąga) niektóre niestety najbardziej
wartościowe części ziarna otrzymując różne rodzaje mąk klasyfikowanych jej
typami, ale to już zupełnie inny temat.
Podsumowując im większa część
ziarna pozostaje w procesie przemiału, tym składniki zawarte w mące są
najbardziej zbliżone do składników całego ziarna. Najlepiej oczywiście gdyby
podczas przemiału ziarno pozostawało w całości, bez pozbawiania go darowanych
mu przez naturę wartościowych części. Nie byłoby wtedy jednak tak wielu
rodzajów bardziej lub mniej oczyszczonych mąk, z których wypieka się rozmaite pieczywo.
Nie powstałyby bochenki chleba jasnego i delikatnego, chleba Słowian, czy
lekkich bułeczek nie mówiąc już o wspaniałych ciastach i ciasteczkach.
Komentarze
Prześlij komentarz