Jak wiemy chlebem Słowian, którzy pojawili się na terenach
dzisiejszej Rzeczypospolitej Polskiej były sławne podpłomyki. Podpłomyki, dlatego bo chlebki były kładzione
pod płomieniem. Możemy tylko snuć domysły, iż takie przaśne pieczywo, czyli
cienkie placki z mąki razowej, były wypiekane już około 15 tysięcy lat p.n.e. W
naszych rejonach są nazywane podpłomykami, w rejonach morza śródziemnego znane
jako Pita, Pide, Maca a na wschodzie nazywane Chapati a w Ameryce jest to
powszechnie znana Tortilla. Do wyrobienia niektórych tych chlebków używane są
drożdże, jajka i mleko.
Pamiętajmy jednak, że wszystkie pochodzą z przaśnego placka. Co oznacza, że formą podstawową są przaśne placki. A to znaczy, że do zrobienia ciasta nie wykorzystuję się zakwasu, drożdży ani innych spulchniaczy. Nie dodajemy także tłuszczu, mleka ani jajek. To jest po prostu sama mąka, razowa albo chlebowa, woda i ewentualnie sól, morska lub kamienna. Z czasem ludzie zaczęli dodawać do ciasta na podpłomyki zakwas, drożdże, jajka, mleko, śmietanę, jogurt, masło albo oliwę. Z czasem zaczęły one ewoluować, przybierać najróżniejsze formy i nazwy. Najzdrowszą formą pozostają jednak przaśne podpłomyki. Owe podpłomyki były jadane powszechnie przez ludy Słowiańskie, piekło się je na popiele albo na rozgrzanym miejscu po jego odgarnięciu. Również ludy piekły je na płaskich kamieniach umieszczonych w palenisku. Ciasto było wyrabiane z grubo przemielonej mąki razowej, przypominającej bardziej grysik. Taką mąkę pozyskiwano z pszenic – płaskurki, samopszy żeby potem zamienić je na orkisz, żyto, jęczmień, proso i owies. Właściwościami przaśnych podpłomyków jest plus, że do ich zrobienia nie potrzebujemy ani zakwasu ani drożdży, nie wspominając też o innych spulchniaczach. Dzięki tym naturalnym właściwościom, rodzime cukry zawarte w zbożach nie są przerabiane i pozostają w pieczywie oraz wspomagają trawienie. Jak wiemy w otoczce bielma ziarna, prościej mówiąc w łusce, jest naturalny kwas fitynowy, który przez człowieka nie jest trawiony. Owy kwas jest w stanie znacząco utrudniać przyswajanie minerałów takich jak, żelazo, magnez, cynk, mangan. Kwas fitynowy pełni również dobrą rolę w naszych organizmach, a mianowicie pośrednio jest przeciwutleniaczem i ma właściwości antynowotworowe. Dlatego też nie wpadajmy w panikę z jego ograniczeniem.
To tak pokrótce o pierwszym chlebie Słowian, czyli podpłomykach oraz właściwościach w pigułce. Więcej informacji na pewno znajdziemy w książkach, w internecie na forach albo nawet u samych źródeł tj. u osób, które pieką owe podpłomyki.
Pamiętajmy jednak, że wszystkie pochodzą z przaśnego placka. Co oznacza, że formą podstawową są przaśne placki. A to znaczy, że do zrobienia ciasta nie wykorzystuję się zakwasu, drożdży ani innych spulchniaczy. Nie dodajemy także tłuszczu, mleka ani jajek. To jest po prostu sama mąka, razowa albo chlebowa, woda i ewentualnie sól, morska lub kamienna. Z czasem ludzie zaczęli dodawać do ciasta na podpłomyki zakwas, drożdże, jajka, mleko, śmietanę, jogurt, masło albo oliwę. Z czasem zaczęły one ewoluować, przybierać najróżniejsze formy i nazwy. Najzdrowszą formą pozostają jednak przaśne podpłomyki. Owe podpłomyki były jadane powszechnie przez ludy Słowiańskie, piekło się je na popiele albo na rozgrzanym miejscu po jego odgarnięciu. Również ludy piekły je na płaskich kamieniach umieszczonych w palenisku. Ciasto było wyrabiane z grubo przemielonej mąki razowej, przypominającej bardziej grysik. Taką mąkę pozyskiwano z pszenic – płaskurki, samopszy żeby potem zamienić je na orkisz, żyto, jęczmień, proso i owies. Właściwościami przaśnych podpłomyków jest plus, że do ich zrobienia nie potrzebujemy ani zakwasu ani drożdży, nie wspominając też o innych spulchniaczach. Dzięki tym naturalnym właściwościom, rodzime cukry zawarte w zbożach nie są przerabiane i pozostają w pieczywie oraz wspomagają trawienie. Jak wiemy w otoczce bielma ziarna, prościej mówiąc w łusce, jest naturalny kwas fitynowy, który przez człowieka nie jest trawiony. Owy kwas jest w stanie znacząco utrudniać przyswajanie minerałów takich jak, żelazo, magnez, cynk, mangan. Kwas fitynowy pełni również dobrą rolę w naszych organizmach, a mianowicie pośrednio jest przeciwutleniaczem i ma właściwości antynowotworowe. Dlatego też nie wpadajmy w panikę z jego ograniczeniem.
To tak pokrótce o pierwszym chlebie Słowian, czyli podpłomykach oraz właściwościach w pigułce. Więcej informacji na pewno znajdziemy w książkach, w internecie na forach albo nawet u samych źródeł tj. u osób, które pieką owe podpłomyki.
Komentarze
Prześlij komentarz