Jeżeli chodzi o pieczenie chleba to zawsze pierwszą myślą,
jaka mi przychodzi to tradycyjny piec u mojej babci. Zawsze w takim piekła
chleb i wychodził idealny. Nie martwiła się tak jak teraz to czyni wielu, jaki
piekarnik wybrać. Wiadomo, że było więcej zabawy przy takim piecu ale chleb był
wyśmienity. Na początku babcia rozpalała w piecu określoną liczbę drewna w celu
rozgrzania go. Po tym jak się wypaliło to wybierało się żar i wkładało się
blachy z chlebami. Gliniane kafle oddawały ciepło i dzięki temu piekł się nasz
chleb. Dlatego przy takich piecach nie było pytań, jakie dzisiaj się pojawiają
przy wyborze dobrej kuchenki.
Jeżeli chodzi o współczesne kuchenki z piecami do
pieczenia chlebów i ciast to wiemy, że musi być z termoobiegem i grillem. Dzięki
termoobiegowi możemy piec więcej rzeczy na raz przy zużyciu takiej samej
energii i naszego czasu. Nie bawię się w funkcję związane z czasomierzem i
włączaniem o określonej godzinie. Jak jest się w domu to wtedy jest czas na
pieczenie i sprawdzanie czy już jest wszystko ok. I wiadomo, że piekarnik
elektryczny a nie gazowy. Wiem, że gazowy jest tańszy w eksploatacje, ale jakoś
nigdy nie używałem takich pieców. I w elektrycznym jest niby więcej opcji
bajerów, których i tak w większości nie wykorzystamy, ale musimy się martwić
czy nam ogień nie zgasł. Ważne też jest, żeby było pieczenie w miarę
równomierne a co za tym idzie ilość grzałek, które tam się znajdują.
Dla mnie
to są główne wytyczne i co do nowych kuchenek.
Komentarze
Prześlij komentarz